Gig economy kontra sprzedaż bezpośrednia: co wybierają młodzi Polacy?

Warszawa, 26.05.2025 r.
Informacja prasowa

Choć 93% młodych Polaków uznaje prowadzenie własnego biznesu za atrakcyjną ścieżkę kariery, to tylko 15% z nich ma za sobą doświadczenie w przedsiębiorczości. Dlaczego? Jak wynika z raportu Citi Foundation, główne bariery to lęk przed porażką (60%), strach przed utratą pieniędzy (59%) i brak poczucia stabilności (44%). W takim krajobrazie rynku pracy pojawia się alternatywa, która łączy elastyczność gig economy z realnym wsparciem i możliwością rozwoju – sprzedaż bezpośrednia. Czy to sposób na obejście pułapek?

Młodzi Polacy postrzegają przedsiębiorczość jako pożądaną, ale niepewną drogę. Chociaż w badaniach deklarują entuzjazm wobec pracy „na swoim”, praktyka pokazuje ostrożność. W raporcie „Młodzi a przedsiębiorczość” aż 62% badanych wskazało, że rozważa założenie własnej firmy, ale nadal więcej niż połowa z nich boi się formalności i finansowego ryzyka.

„To, co nas niepokoi, to rosnąca przepaść między deklarowaną otwartością młodych na biznes, a ich realną gotowością do działania. Bariery są psychologiczne, proceduralne i ekonomiczne. Naszym zadaniem jako branży jest zbudować pomost, który je zniweluje” – mówi Tomasz Muras, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.

Elastyczność, która nie boli: sprzedaż bezpośrednia

W przeciwieństwie do gig economy, gdzie niezależność bywa iluzoryczna, sprzedaż bezpośrednia daje większą kontrolę nad zarobkami i rozwojem. Co istotne, przedsiębiorca działający w tym modelu nie musi zakładać spółki ani prowadzić skomplikowanej księgowości – wystarczy prosta działalność gospodarcza. Dodatkowo nie ponosi dużych kosztów wejścia i od razu korzysta z gotowej infrastruktury: produktów, marki, szkoleń. To model, który pozwala uczyć się biznesu w praktyce bez potrzeby „płacenia frycowego” w postaci wysokich inwestycji czy nieudanych prób. I – co najważniejsze – nie wyklucza nikogo. W Polsce ponad 70% osób działających w sprzedaży bezpośredniej traktuje ją jako sposób na dorobienie przy studiach czy innych zobowiązaniach.

Coraz więcej młodych nie tylko dorabia, ale buduje wokół sprzedaży bezpośredniej całą ścieżkę zawodową. Aż 20–25% osób traktuje ją jako pełnoetatową pracę – zakładają zespoły, rozwijają własne struktury i inwestują w rozwój osobisty. Jak pokazuje raport „Przedsiębiorczość ludzi młodych”, to właśnie osoby działające z motywacji „chcę”, a nie „muszę”, częściej odnoszą sukcesy, osiągają stabilność i wykazują wyższą innowacyjność. Młodzi, którzy rozwijają się w ramach struktur sprzedaży bezpośredniej, mają możliwość testowania tych cech na realnym rynku – bez zbędnego ryzyka.

Kompetencje przyszłości: więcej niż sprzedaż

Dla młodych Polaków przedsiębiorczość to nie tylko zarabianie pieniędzy, ale przede wszystkim sposób na rozwój – osobisty i zawodowy. Aż 51% respondentów badania Citi Foundation wskazało, że przedsiębiorczość kojarzy im się z wykorzystywaniem własnej wiedzy i umiejętności, a nie z kierowaniem innymi. Sprzedaż bezpośrednia daje przestrzeń do zdobywania właśnie takich kompetencji. Osoby rozpoczynające w niej działalność uczą się nie tylko sprzedaży, ale także skutecznego zarządzania czasem, prowadzenia negocjacji, budowania relacji i radzenia sobie z wyzwaniami w realnym środowisku biznesowym. Z raportu „Przedsiębiorczość ludzi młodych – 2022” wynika, że to właśnie webinary, kursy i treści online są najczęściej wybieranym źródłem edukacji – korzysta z nich 65% młodych przedsiębiorców.

„Kto zaczyna w sprzedaży bezpośredniej, często nawet nie wie, jak wiele się nauczy. A potem okazuje się, że te same umiejętności – planowanie, rozmowa z klientem, skuteczność – działają także w innych branżach. To inwestycja w siebie, która szybko się zwraca” – komentuje Tomasz Muras. 

Co ważne, w odróżnieniu od klasycznego freelancingu czy pracy na platformach zleceń, sprzedaż bezpośrednia pozwala rozwijać te kompetencje w ramach społeczności, a nie w izolacji. Dla młodych, którzy często czują się przytłoczeni samotnością decyzji w gig economy, to realna wartość dodana.

Sprzedaż bezpośrednia wciąż atrakcyjna

Choć w Polsce sprzedaż bezpośrednia przez lata była utożsamiana głównie z kosmetykami i garnkami, dziś przyciąga coraz bardziej zróżnicowaną grupę ludzi – w tym młodych, dynamicznych i przedsiębiorczych. Jak pokazuje raport BISER i SELDIA, nasz kraj należy do ścisłej czołówki rynków sprzedaży bezpośredniej w Europie Środkowo-Wschodniej. 

Dla wielu osób sprzedaż bezpośrednia to elastyczna forma dodatkowego zarobku, którą z powodzeniem łączą z pracą, studiami czy innymi zajęciami. Nie brakuje jednak także takich, którzy traktują ją jako pełnoetatową ścieżkę kariery, rozwijając własne zespoły i struktury sprzedażowe. To pokazuje, że mamy do czynienia z modelem skalowalnym – można zacząć na marginesie codziennych obowiązków, a z czasem uczynić z niego fundament zawodowej niezależności. Porównując dane z innych krajów regionu, widać, że Polska wypada stabilnie. W porównaniu z innymi krajami regionu Polska pozostaje jednym z największych i najaktywniejszych rynków sprzedaży bezpośredniej w Europie Środkowo-Wschodniej. Zgodnie z obserwacjami branżowymi młodzi Polacy stanowią znaczącą część osób działających w modelu sprzedaży bezpośredniej.

Firmy członkowskie PSSB odnotowują rosnące zainteresowanie ofertą ze strony młodszych pokoleń, zwłaszcza studentów i absolwentów. W połączeniu z relatywnie niskimi kosztami startu i brakiem barier formalnych, sprzedaż bezpośrednia jawi się jako realna alternatywa dla osób, które chcą sprawdzić się w biznesie, ale nie mają odwagi lub środków, by od razu otwierać działalność gospodarczą.

Gdzie formalności przestają przerażać

Jednym z największych wyzwań dla młodych przedsiębiorców pozostaje brak wiedzy o podatkach, prawie pracy i finansowaniu działalności. Jak wynika z raportu Citi Foundation, aż 51% wskazuje na deficyt wiedzy w obszarze prawa pracy i podatków, a 48% – w zakresie budżetowania. 

„Firmy zrzeszone w PSSB oferują gotowe rozwiązania – od programów wdrożeniowych, przez opiekę mentorską, po szkolenia miękkie i twarde. Dzięki temu młodzi mogą skupić się na kluczowych kompetencjach, jak sprzedaż, relacje, zarządzanie sobą w czasie – a nie na biurokracji” – tłumaczy Tomasz Muras.

Gig economy uczy elastyczności. Przedsiębiorczość – samodzielności. Sprzedaż bezpośrednia łączy jedno i drugie. Pozwala młodym zarabiać, rozwijać się, testować siebie w roli lidera – i to bez potrzeby inwestowania kapitału. Dla pokolenia, które chce budować, ale nie chce się sparzyć, to model godny uwagi. 

„Młodzi Polacy nie boją się pracy – boją się chaosu i niepewności. Sprzedaż bezpośrednia daje im coś, czego gig economy nie może: sprawdzony system i ludzkie wsparcie” – podsumowuje Tomasz Muras.

PSSB to organizacja non-profit działająca od 1994 roku i grupująca największe przedsiębiorstwa sprzedaży bezpośredniej w Polsce, aby wspólnie działać na rzecz firm, osób współpracujących oraz wszystkich konsumentów, którzy kupują produkty i usługi w kanale sprzedaży bezpośredniej. Celem organizacji jest popularyzacja i integracja branży ze szczególnym uwzględnieniem młodego pokolenia, wspieranie działań mających na celu dobro i wzmocnienie praw konsumentów, wspieranie mikro przedsiębiorczości poprzez rozwój kompetencji oraz monitorowanie i kształtowanie otoczenia prawnego.

Więcej szczegółów na temat działalności PSSB:

Strona internetowa: PSSB | Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej

 

Kontakt dla mediów:

Elżbieta Pełka
e-mail: elzbieta.pelka@pelkaipartnerzy.pl

tel.: (+48) 604 276 688

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać reklamy lub treści dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku „Akceptuję” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.